Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Użytkownik RPG
Gdy udziec się upiecze zaczynam go jeść... nie spieszę się... zastanawiam się co się stało.. jak się tu znalazłam i dlaczego... czy Kamiros zauważy że zniknełam... jak duza jest tu rozbierzność czasowa o ile jest... itd
Offline
Upiekł ci się po jakimś czasie. Gdy tak czekałaś na to to doszłaś do paru wniosków. Nie wiesz jak się tu znalazłaś. Nie wiesz gdzie jest Kage. Nie wiesz co gorsza co to za wilk który cię nastraszył. Nic kurwa nie wiesz... Tylko tyle że trochę cię końcówka swędzi
Offline
Użytkownik RPG
to się leciutko tam drapię... i jem tą pieczeń.... cały czas nastroszona.... patrżę w niebo.. może gwiazdy wydadzą mi się znajome... a może nie
Offline
Znacznie lepiej ci się zaczęło robić gdy się podrapałaś. Co do gwiazd to z czasem zaczęły się pojawiać. Ale nic ci się nie kojarzy obecnie z nimi oraz nie miałaś zbyt dużo czasu bo przyszły chmury
Offline
Użytkownik RPG
westchnęłam dosyć głośno. czyli jestem nie wiadomo gdzie... na innej planecie.. lub w innym wszechświecie zupełnie.... siedząc tak przy ognisku.... zaczęłam wypatrywać księżyca... no bo chyba.. skoro ten swiat tak bardzo przypomina mój roślinnością... to musi tu być ksiezyc... bez ksiezyca życie rozwineło by sięzupełnie inaczej...
Offline
Prawdopodobnie jest zasłonięty przez chmury. Ale z czasem stał się widoczny. Księżyc zupełnie jak ziemski. No wiadomo z paroma innymi detalami. Może coś się uda wymyślić... jak wrócić do Kage... Robisz się już senna jednak trochę się nachodziłaś...
Offline
Użytkownik RPG
Więc dorzucam sporo do ogniska i zanim się położę odmawiam jedną ze swoich modlitw.
- Matko życia, Pani nocy, wznoszę do cię modły swe Luno wszechpotężna. Czuwaj nade mną swą córa pokorną tej nocy aby zło na życie czyhające zaskoczyć mię nie było w stanie. Oby Twa noc zawsze była wielbiona przez wszystkie rasy Multiversum. All Hail Lunar Republic.
Offline
Noc minęła ci spokojnie. Rano czujesz burczenie w brzuchu. Kojarzysz że z udźca powinno coś zostać ale nie widzisz go nigdzie obok. Ktoś ci podjumał śniadanie. Widzisz resztę rzeczy tak jak zostawiłaś
Offline
Użytkownik RPG
kuźw... dobra... ważne że cała reszta jest i mi nic nie jest.. ale... czy na pewno.. patrze dokładnie po sobie.. czy mnie ktoś nie zranił lub... nie zgwałcił.... potem szukam czegoś do żarcia
Offline
Jesteś cała, zdrowa i wypoczęta snem na trawie przy ognisku. Idziesz dalej w stronę tego pieprzonego źródła. Po drodze znalazłaś sporo jagód więc nawet się nimi najadłaś jako śniadaniem. Idąc tak napotykasz na trop. Co ciekawe. Trop Łosia i... buta...
Offline
Użytkownik RPG
Łoś to łoś... dzikie zwierze jak jeleń.. nie jest agresywny chyba że ma młode które broni lub akurat są gody... ale ten odcisk buta mnie bardziej zaciekawił... pierwszy ślad cywilizacji... przyglądam się mu a raczej badam jak łowca... sprawdzam rozmiar... kształt.. by okreslić... czy to kobieta, męzczyzna czy dziecko.
Offline
Użytkownik RPG
więc są 2 możliwości... albo to myśliwy tropiący tego łosia... albo łoś jest oswojony i używany za tragarza lub napęd tratwy na której są towary. tak czy inaczej podążam za tymi śladami.
Offline
Użytkownik RPG
a bo ja wiem... skoro nie czuję niczego groźnego to się tym nie przejmuję. idę za śladami. Parę metrów dalej zatrzymuję się by się odlać pod jakimś drzewem... oczywiście najpierw rozglądam się czy nikogo w pobliżu nie ma... nie chciałabym za wcześnie zdradzić się z tym że jestem futa... nie wiem jak ludzie tutaj mogliby na to zareagować... potem ruszam dalej za śladami. trzymam w reku włócznię ale nie tak jak się ją trzyma gdy się szykuje do ataku.. raczej tak że się nią podpieram lekko...
Offline