Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Użytkownik RPG
cóż... rozpalam na szybko małe ognisko by utwardzić ten kolec i uszyć tą torbę.. używam włókien roślinnych. przyda się by wreszcie móc brać ze sobą więcej rzeczy na raz
Offline
No i utwardziłaś kolec ogniem. Wysuszyłaś futro i znalazłaś jakieś cienkie pnącza. Uszyłaś sobie dosyć łopatoligiczną ale jednak torebkę. Tylko jeszcze Coś by móc przerzucić torbę przez ramię
Offline
Użytkownik RPG
z pnączy pletę linę... zaplatam 3 pnąca tak jak warkocz by miec pasek. nastepnie przerzucam sobie ją przez ramię i wkładam do niej mieszek oraz resztę... (czytaj nóż i igłę)
Offline
Więc tak zrobiłaś. Wszystko to zajęło ci w przybliżeniu godzinę. Z tego co widzisz to słońce jest jeszcze wysoko. W okolicy nic nie wyczuwasz oprócz ptactwa i chyba jakiegoś jelona
[Mana 2275/2340]
Ostatnio edytowany przez Marax (2017-06-01 22:27:42)
Offline
Użytkownik RPG
Hmm... jeleń... dosyć głodna zaczęłam być.. a pieczony udziec jeleni zawsze spoko... zatem staram się wyczuć gdzie jest ten jeleń i podkrasć się na tyle by uchwycić go telekineza i dźgnąć w oko lub serce.
Offline
Wyczułaś go i wytropiłaś po jakiejś godzinie. Gdy zza chaszczy miałaś go chwycić magią to ni stąd ni z owąt pojawił się wilk. Ale serio. W ogóle go nie wyczułaś wcześniej. Wilk ten doskoczył do jelenia i rozszarpał jego wnętrzności. Wszystko wylatuje z niego a ten wcina. Nie masz pojęcia czy cię wyczuł
Offline
Użytkownik RPG
Holly Molly... nie zauważył mnie.. albo bardziej go chwilowo jeleń interesuje... Patrzę jak duży ten wilk.. zastanawiam się czy ściągnę go włócznią na raz czy bedę musiała poprawic.. zawsze mogę mu po nabiciu go przypierdolic z madźik missajl
Offline
Raczej nie padnie od jednego ciosu. Coś ci się rzuciło w oczy gdy jadł. Mianowicie idealnie czerwone tęczówki jego ślepi. Gdy jak widać się najadł wygryzł jeszcze spory dawał mięcha i poszedł. Poszedł przed siebie ale zdążył ci rzucić spojrzenie. Gdy to zrobił ruszył biegiem
Offline
Użytkownik RPG
Nie zaatakował? da faaaak??! ale w sumie się cieszę... tyle że... zniszczył skórę jelenia... smuteg.... i teraz kurde mam pietra czy nie wróci bo go wyczuć nie mogę.
Offline
Gdy odbiegł na jakieś 10 metrów to już nawet go nie wyczuwałaś ani nie słyszałaś. Jakby się rozpłynął w powietrzu. Z jejenia ocalało poroże, dosyć ładne z resztą, trochę skóry nie poszarpanej jego posiłkiem, oraz całkiem sporo mięsa. Nogi są nietknięte
Offline
Użytkownik RPG
to biorę udźca i... idę w góę rzeki do źródła... po drodze zbieram co nieco suszu na rozpalenie ogniska... gdy już znajde miejsce na obóz nazbieram więcej.
Offline
No i odkroiłaś udziec z jelonka. Bierzesz go na ramie i idziesz. W tym samym kierunku niestety co ten wilk. Nie spotykasz później nawet jego śladów ani tropów. Pod godzinę 18 znajdujesz jakąś zakrytą koronami drzew polankę. Zebrałaś trochę opału. Powoli zbliża się zachód
Offline
Użytkownik RPG
tsk... zbyt odsłonięta.. czułabym się pewien będąc obudowana z 3 stron.... ale cóż... Rozpalam więc ognisko a zapasowy opał układam w okrąg dookoła mnie i ogniska.. w razie gdyby były wilki.. albo cokolwiek dzikiego co normalnie boi się ognia podpalam ten okrąg dookoła mnie by się osłonic przed dzikimi stworzeniami... po rozpaleniu ognia i ułożeniu kręgu z opału piekę ten udziec nad ogniskiem by go zjeść. Piekąc nuciłam sobie cicho.
- ae tui Wakl Frekto, Fyji vey Walk Frekto, gos qey Wakl Frekto, naye hayi Wakl Frekto, łiii juuu łiii juuu...
Offline
Spokojnie sobie pieczesz udziec. Nigdzie w okolicy nic nie wyczuwasz. Ale nadal pamiętasz że tego wilka też nie czułaś gdy był de facto kilka metrów od ciebie. Czas ci powoli płynie. Względny spokój i cisza
Offline