Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Uśmiecha się do ciebie. Mówi miłym tonem. Jakoś szczególnie nie gestykuluje niczego.
-Jeżeli mówisz o żelaznym to zapomnij... mam tylko brąz... ale powiedzmy że ze 20 srebra cała włócznia
Offline
Użytkownik RPG
westchnęłam
- w takim razie nie stać mnie... nie mam nawet 20 srebrników.. będę musiała się zadowolić moja obecną bo mi na prowiant nie starczy... - westchnęłam i przysiadłam czy raczej przykucnęłam sobie przy ścianie.
Offline
Użytkownik RPG
- umm. nie dzięki... poradzę sobie z tym co mam. -rzekłam i znów westchnęłam. rozglądam się co się dzieje wokoło.
Offline
Użytkownik RPG
znów westchnęłam.
- słuchaj. Osvald. czy. mogłabym się u was zatrzymać na noc nie zajmę dużo miejsca. mogę sobie usiąść na podłodze w kącie i oprzeć się o ścianę i tak spać. - rzekłam
Offline
Użytkownik RPG
he he. ja już znam takie typki co się zbyt mili wydają... zazwyczaj są samotni i ogólnie want sum fuk.
- umm. dzięki. to bardzo miło z twojej strony.. - rzekłam wstając.
Offline
Użytkownik RPG
- umm. nie. poczekam tutaj. - odparłam znów przykucając. damn... mineło trochę czasu ale mój penis ani troche nie zmiękł... nie odpuści mi....
Offline
Użytkownik RPG
Wstałam więc
- to idziemy - spytałam nieśmiale.. znów zaczełam się dziwnie czuć... mój naprezony penis nie daje mi spokoju. dobrze że zrobiłam ta spódniczkę tak by nie było tego widać.
Offline
Użytkownik RPG
- Bloody Hell... lepiej się schowajmy wewnątrz.. - rzekłam widząc ten księżyc.. i tamtego luja.. ciekawiło mnie jakie stwory się pojawiają na bloodmoonie... zamierzam wyglądac przez okno.
Offline
Schowaliście się. Osvald przyblokował drzwi jeszcze wielką szafą. Przez okno widzisz jak idą od strony lasu nieumarli. Zombie i Szkielety... Niektóre nawet z jakąś bronią czy resztką ubrania
Offline