Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
- Gdyby to było Kuroi Nihio to wierz mi, nie byłoby tutaj takich swobód a ja twoje przywrócenie mocy odjebał na kiedy indziej. Ci goście to lokalna grupa. Phoenix Contractors... Prywatna Armia która służy jako wojsko do wynajęcia dla publiki, a w sekrecie, jedna z 5 grup które wiedzą o istnieniu Multiversum oraz jedna z 2 które chcą "nie dopuścić do czystki", mimo iż ten świat nie miał być oczyszczony nigdy - powiedział i ruszył do pokoju rodziców. Jak byłeś w przed pokoju to usłyszałeś.
- łącznie 30 i... MALAKA! - Hermes wybiegł z pokoju a całe pomieszczenie po chwili spowito ogniem. Siłą eksplozji sam upadłeś.
- Dobra... oni chyba jednak po mnie przyszli, nie po ciebie. Mają pierdolony wóz opancerzony... i chyba widziałem w oddali także śmigłowiec.
Offline
Użytkownik RPG
- D'Verge. Powiedz mi że masz awaryjny tunel ucieczkowy w piwnicy - rzekłem
Offline
Legat
Pobiegliście do piwnicy, lecz Hermes spojrzał jak wzdłuż owego tunelu widać "wiązki laserowe"
- Nosz kurwa... pierdole to - powiedział i napluł na lufę. Zeskoczył i zauważyłeś iż wystrzelił 3 razy... ale broń nie wydała dźwięku.
- Idziemy... - rzekł podirytowany i ruszył wzdłuż tunelu.
Offline
Użytkownik RPG
- czej... co kurwa? co ty przed chwilą zrobiłeś? - spytałem ruszając za nim.
Offline
Legat
- Biotyka ma możliwość zakrzywiania rzeczywistości pamiętasz? Jak myślisz, czemu Daedri nie używają tłumików? Nie traćmy czasu - rzekł i ruszył przed siebie. Jak spojrzałeś w dół zobaczyłeś jak ograbił przeciwników z amunicji oraz broni. Sam wziął Strzelbę oraz pistolet. Pozostali mieli PMy.
Offline
Użytkownik RPG
biorę jednego PM'a i dodatkowe magazynki. Przyglądam się pociskowi. Z czego to kurwa jest
Offline
Legat
Nie wiesz... ale zauważyłeś iż im bliżej pocisk zbliża się do Silverytu... to silveryt zaczyna się rozpuszczać. Hermes zauważył.
- Nie pytaj... i nim cokolwiek powiesz, nie nie mają wsparcia nie Midgardczyków. To wszystko Lokalna technologia - powiedział podirytowany. No... widać iż Multiversum niedocenia tutejszych mówiąc "A ta wioska pójdzie na strzała".
Offline
Użytkownik RPG
- kurwa, antymagia... ale oczywiście nikt mnie nigdy nie słucha gdy mówię że ludziom bez magii zaczyna odpierdlać - rzekłem
Offline
Legat
- Im nie odpierdala. Republika i Phoenix... miały wspólną historie. Ale powiem więcej jak oddalimy się. To wcielenie jest już spalone - powiedział i po jakiś 15 minutach doszliście do wyjścia z tunelu... to jakiś bunkier nieopodal ruin Szklarni. Hermes powiedział.
- Dobra... Oddziały LEAU są w drodze by nas zabrać... - powiedział po chwili.
Offline
Użytkownik RPG
- LEAU? rozwiń proszę ten skrót. - rzekłem
Offline
Legat
- Local Equiped Assault Unit. To Daedri którzy są w platformach infiltracyjnych oraz mają uzbrojenie podobne do tych... co wpadli z wizytą. Przy okazji wpierw "odbiorą Litwina" - powiedział. No... ilekroć Hermes mówi to tym tonem, to zazwyczaj Litwin ma potem traume bo go ktoś zgarnął w stylu FBI albo FSB
Offline
Użytkownik RPG
- FBI open up. - mruknąłem z lekkim uśmiechem.
- To jaki mamy plan? w sensie co z tymi piórkującymi płomykami robimy? - spytałem
Offline
Legat
- Ja tu zostaje i będę osłaniał. To ciało i tak jest spalone i jak znajdą martwe ciało to... no cóż to ciało akurat to człowiek więc Phoenix będzie mieć problemy hy hy - zaśmiał się i wskazał na las po drógiej stronie.
- Idź na północ do tego mega wyjebistego lasu... Tam jest punkt Exfiltracji. JAZDA - rzekł i nagle zauważyłeś latarki od strony jego domu (wschód), oraz słowa po angielsku.
Offline
Użytkownik RPG
- Dobra. Ale jak nie wrócisz to cię dorwę - rzekłem i ruszyłem szybko w tamtą stronę
Offline
Legat
- To ciało nie wróci. Ja zawsze wracam by cię nawiedzać - Rzekł i następnie ruszył i krzyknął.
- HEY! COME HERE YOU BURGER FUCKERS! PRESIDENT EDEN IS A WH... - nie zdążył dokończyć bo wszyscy zaczęli strzelać w niego niczym na normandii.
Ty ruszyłeś polaną bo, to cię dzieliło między lasem a tobą. Po około 15 minutach, strzały ustały a spojrzawszy za siebie widziałeś jak latarki wciąż się poruszają. Potem usłyszałeś jeden strzał który dał ci informacje iż "Kacper" padł w boju. Po następnych 20 minutach dotarłeś do lasu, lecz przed nim widziałeś na wpół spalony dom. Widziałeś w oddali dwa helikoptery... pierdolone Apache...
Offline