Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
- udam się tam. Przebadam sytuacje i wrócę jak coś ustalę. Do tego czasu nie musze mówić ale nie zbliżajcie się tam - rzekłam i ruszam do jaskini.W jaskini mogę prócz Ogara spotkać jeszcze Sodarie oraz Viverany. No nic. Idę więc do jaskiń.
Offline
Tak więc ruszasz na większy spacerek, gdy jesteś u wylotów jaskiń to czujesz woń trucheł, i to takich już zaawansowanych. Oprócz tego samych wejść są dwa, przynajmniej widocznych.
Offline
Legat
Więc idę tam gdzie unosi się zapach. O ile te stwory mają wrażliwy węch, to zgnilizna nie sprawia im trudności. Mam nadzieje iż tylko jeden będzie, bo to i tak już będzie za wiele dla mnie.
Offline
Wchodzisz więc do jaskini, dzięki pancerzowi widzisz nawet wyraźnie. Już po chwili słyszych jęki kobiety, i to nie jednej a trzech. Idąc kawałek dalej za zakrętem widzisz czyjś ogon, puchaty ogon.
Offline
Legat
Dobywam powoli broni i zbliżam się do niego bardzo... powoli. Najmniejszy szelest sprawi iż mam przewalone.
Offline
Legat
W tej chwili wypuszczam sondę. Cieszę się iż one startują oraz działają bezszelestnie, co się tutaj niewyobrażenie przyda. Niech sprawdzą ile ich jest w pomieszczeniu.
Offline
Sonda leci i widzisz że w środku trzy właśnie kopulują z kobietami już praktycznie bez ubrań, a dwa inne leżą i obgryzają kości, ten przed tobą pewnie jest na straży lub jako alarm. Kobiety leżą tam jeszcze cztery.
Offline
Legat
Wypuszczam pozostałe sondy by ruszyły w najdalszy kąt jaskini albo drugie przejście jeżeli jest. Następnie mają odwrócić uwagę tak by Ogary ruszyły gdzieś indziej na tyle długo bym mogła je bezpiecznie wyprowadzić.
Offline
W tym pomieszczeniu jest drugi dalszy korytaż, prowadzi do drugiego wejścia z jaskini. Puszczasz sondy a te odwracają uwagę ich wszystkich. Ten co był przy tobie rusza ostatni. Sondy skupiają na sobie uwagę w dalszym tunelu. Jest w teorii czysto.
Offline
Legat
W teorii puszczam jeszcze skan Wizjerem Echa na częstotliwości Cykloidy by sprawdzić czy zaden dziad się tutaj nie ukrył. Jeśli będzie taki, to muszę go cicho wyeliminować. Jeżeli nie, to podchodzę do dziewczyn.
Offline
Legat
Więc skracam jego cierpienia po cichu, a następnie biorę się za ewakuacje dziewczyn. Muszę to zrobić szybko.
Offline
Leży już dobity, nawet nie pisnął. Podnosisz dziewczyny te które były wykorzystane przed chwilą ledwo chodzą, ale pozostałe im jakoś pomagają i wychodzicie. Choć one nie rozwiną większej prędkości niż człapanie.
Offline
Legat
Ogary powinny być daleko więc nie powinny usłyszeć. Ja tu będe musiała wrócić i zniszczyć wszystkie wyjścia. Ale wpierw zaprowadzę dziewczyny...
Offline