Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Budzisz się w swojej chacie. Słyszysz dziwne skomlenie pod drzwiami. Może to pies lecz nie brzmi centralnie jak pies... ani jej... jeleń. Drapanie po nowo założonych drzwiach też słychać wyraźnie.
Offline
W samych gaciach i Uszance z gwiazdą czerwoną oraz RKM`em otwieram drzwi z kopa.
-Czego Bljet?!
Jeżeli to znów Sąsiad Sasha to strzelam od razu. Jak nie to tylko kopie laczkiem
Offline
Legat
No cóż... przywitał cię taki oto widok...
Było tego czegoś w pizdu i nacierały na ciebie w biegu.
Offline
Legat
Kapitalistów było dużo ale też dużo padało. Po paru sekundach skończyła ci się amunicja w broni. Nie zdążysz wymienić ich na nowe sztuki.
Offline
Szybko zamykam drzwi. Otwierają się na zewnątrz więc raczej mi się uda. Pomagam sobie saperką by odcinać im rączki. Gdy to się uda to szybko się uzbrajam w cały sprzęt i karabiny.
Offline
Legat
Za dużo tego masz. Kiedy dozbroiłeś się w 14 karabinów oni już wyważyli drzwi i ruszyli w natarciu. Coś tam na zewnątrz warknęło. Więcej kapitalistów włazi na twoje ziemie.
Offline
Legat
Po chwile coś tylną ścianę rozjebało. Miało mięśnie niczym brunejka... razy 20. Mięśni tyle iż głowy mu nie widać. Mimo wszystko tupnął miażdżąc 2 karabiny. Ruszył na ciebie tratując wszystko co na swojej drodze.
Offline
-Za stalina!!!!
Biegnę na niego z PKMS`em i saperką w ręku. Walę na niego full auto i rozwalam łeb saperką. Jak się uda to wybiegam z domu. Lecę do sąsiada Anatoliego. On miał jakąś Wołgę w szopie...
Offline
Legat
On chwycił saperke i się zaśmiał astępnie cisną nią (i tobą) poza budynek a ty wyądowałeś na czarnej wołdze sąsiada która wyjeżdżała z garażu. Somsiad patrzy na ciebie.
- WSIADAJ, SUKA BLYAT!
Offline
Legat
- Nawet Kapitaliści nie są tak pojebani jak te gówna - powiedział ci. Widzisz iż ten "brunejka" was goni. Co więcej dogania was.
- Zajmi tego pierdolca czymś!
Offline
Legat
Omijał granaty niczym olimpijczyk, mimo wzystko spowolniło go na tyle byście się mogli oddalić.
- Co to za dziadostwa są? Skąd one się wzięły.
Offline