No3D Corporation

Spoglądam na niego. "posiedźmy trochę i idźmy. Jak jeszcze raz usłyszę komentarz o moich udach od twojego kuzyna to przysięgam na boga iż mu coś zrobię"

Chciałam mu coś powiedzieć na ten szept lecz jego wysokość nagle z jakimś ślubem o którym ja nic nie wiem.
- Ś... ślub? - zapytałam się w szoku spoglądając na Mikea.

Odchrząknęłam.
- Za przeproszeniem. Prawda, jest coś, i to są kontakty przyjacielskie oraz pracownik-szef. Ja mam 19 lat a Mike ma 30, sam mówił mi wiele razy iż chciałby mieć kogoś w swoim wieku - rzekłam taką samą historie jak ustalamy

- Huczne będzie, ja już je zorganizuje - powiedziałam i też podnosze kielich by wypić za to. Następnie spędzamy wszyscy czas na tej imprezie a potem zmywamy się tłumacząc się iż nagłe sprawy mamy do załatwienia. Jak już wychodzimy to spoglądam na Mika.
- Załatwione... na dwa miesiące dadzą ci spokój...

- To moja praca oraz przyjacielski obowiazek. Dobrze wiem iż przy jednej kobiecie byś się zanudził strasznie, dlatego ci pomagam... mimo iż jako kobiecie twój styl życia mi nie odpowiada, zmieniać dziewczyny jak rękawiczki... ale to już twoje życie, nie będę ci matczyć.

- jeśli nawet tak, to ja bym pasowała. W sumie... - rzekłam i odkładam tablet na którym przed chwilą zamawiała uzupełnienie alkoholi.
- Jeśli to miałoby być na pokaz, to może to jednak nie byłby taki zły pomysł co ci mówił Gunnar? I tak z tego co sprawdzałam w internecie, połowa kraju sądzi iż jesteśmy razem. Więc to by nawet nie było podejrzane. Oraz będziesz miał okazje pojechać do LA jak chciałeś na "miesiąc miodowy".

- Gra aktorska to moje powołanie, skarbie. Ja mogę grać nawet przed światem, bo znając twojego brata, odjebie wesele z transmisją w TV. Do tego też będzie się trzeba przyzwyczajać do tego i owego tak więc - rzekłam i przybliżam się do niego.
- Więc dzisiaj śpię z tobą - rzekłam z uśmiechem.