No3D Corporation

Oficjalne Forum No3D, wita Cię


#1 2017-06-01 18:09:57

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

[EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Słońce zachodziło nad zamkiem w Canterlocie. Piękny widok który znikał za ruinami dzielnicy biedoty która stała obecnie opuszczona oraz używana była przez wojsko przyboczne Galaxa. On sam stał na balkonie i spoglądał na owe słońce które zachodziło. Za nim, przypięta do filara łańcuchem Luna, opuszczała słońce z wyraźnym zmęczeniem. Ten oglądał to tylko i jak zaszło wyszedł z pokoju. Podeszła do niego biała Alicornica o białej grzywie z różowymi pasemkami. Podała mu notatkę.
- Już tam dotarła? Ciekawe... - powiedział zaciekawiony.
- Ta... cele misji już zna. Zbliżyć się do Lorda Draxa i sprawdzić czy będzie zagrożeniem dla nas. W razie wypadku ma się nawet zgodzić na stosunek dy będzie to wymagane do tego - powiedziała obojętnie. Galax tylko spojrzał.
- Szkoda iż nie zobaczę jego miny jak się dowie iż ta "Snobka" to mój inkwizytor... dobra robota Wiedźmo - powiedział do niej, a ona ukłoniła się i zaczęła odchodzić...

===

Nareszcie dotarłaś do wyznaczonego celu. Zamek lorda Draxa w którym odbywa się obecnie przyjęcie na którym jego syn się żeni z gryficą. Smoki humanoidalne słyną z dwu metrowych wielkości i sporego sprzętu. Ty masz zgodę by mu się oddać jeśli to będzie wymagane. Dzięki zaklęciu od szefowej, nie zajdziesz w ciążę. Siedzisz obecnie w powozie który zatrzymał się koło wejścia.

Offline

#2 2017-06-01 18:30:03

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Spoglądam na zamek księcia, przyglądając mu się obojętnie. Przez moment błądzę myślami, w stronę Madelein, którą zostawiłam pod cudzą opieką, jednak po chwili odganiam od siebie tę myśl. Gdy powóz zatrzymał się przed wejściem do gmachu, przybieram hardy wyraz twarzy i czekam, aż woźnica otworzy drzwi.  . "No książę... zobaczmy czy jesteś tak dobry, jak o tobie mówią."
Powoli i z gracją wychodzę z powozu, robię głębszy wdech wciągają wieczorne powietrze i kieruję się w stronę głównego wejścia. "Czas zacząć bal..." Uśmiecham się sama do siebie, poprawiając kreację za pomocą magii. Zbliżając się do wrót rezydencji, przybieram przyjazny uśmiech.

Offline

#3 2017-06-01 18:36:17

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Kiedy weszłaś, zobaczyłaś dużego, dwumetrowego smoka w coś co się nazywało Garniturem, co niekoniecznie nim było. Witał się z każdą rasą. Widziałeś iż bardzo ogladał się za tyłkami... zwłaszcza klacz. Ochrona też była pokaźna... karabiny automatyczne. Będzie cudnie jak tu się rozpęta piekło. Nadeszła twoja kolej, a smok obniżył się i pocałował twoje kopyto na powitanie.
- Witam cię w mych skromnych progach, Hrabino. Mam nadzieje iż przyjęcie ci przypadnie do gustu.

Offline

#4 2017-06-01 18:46:55

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Ukłoniłam się lekko i z uśmiechem odpowiedziałam gospodarzowi.
-Dziękuję za zaproszenie drogi lordzie. Jakże mogło, by mi nie przypaść do gustu? Gdy gospodarzem jest ktoś tak znamienity, jak Pan, lordzie Drax.
Uśmiecha się do niego.
-Mam nadzieję, że będę miała przyjemność, jeszcze Pana spotkać tej cudownej nocy.
Ukłoniłam się lekko i odeszłam w kierunku sali balowej, aby rozeznać się w jej rozkładzie oraz rozeznać się w co bardziej znamienitszych gościach, którzy zapewne już przybyli. Przechadzam się spokojnie po sali, starając się podsłuchać co ciekawsze rozmowy. Jeżeli chodzi kelner, z tacą na której są kieliszki z winem, to biorę jeden za pomocą magii i sączę dla niepoznaki.

Offline

#5 2017-06-01 19:05:53

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Impreza była zacna, niektórzy rozmawiali z tobą a dwóch nawet próbowało poderwać, lecz nie to było celem, a lord który wyszedł teraz na balkon samotnie. Spoglądał w gwiazdy. Widziałaś doskonałą okazje do tego. W międzyczasie podszedł do ciebie pewien hrabia który ukłonił ci się.
- Witam szanowną damę. Co pani robi sama w tę cudną noc?

Offline

#6 2017-06-01 19:19:10

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Spoglądam na nieznanego mi kuca ziemnego i uśmiecham się lekko. Kryjąc pogardę za maską uśmiechu odpowiadam, mu melodyjnym głosem.
-Dobry wieczór Panu. Niestety musi Pan wybaczyć, ale właśnie idę do swojego towarzysza.
Kłaniam się i kieruję swe kroki na balkon, gdzie znajduje się moje zadanie. Gdy tylko wyjdę na balkon, to podchodzę spokojnie do balustrady i spoglądam w niebo. Delikatnym głosem zwracam się do lorda, patrząc cały czas w niebo.
-Piękna noc. Wciąż tak spokojna pomimo zmieniającego się świata.
Przenoszę spojrzenie na Draxa
-Nieprawdaż drogi lordzie?
Patrzę na niego obserwując dokładnie jego reakcje, przybierając pozę zatroskanej i lekko osamotnionej klaczy.

Offline

#7 2017-06-01 19:28:34

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

- Mam nadzieje iż zmieni się na lepsze. Pięknie jest widzieć jak zaczyna się coś nowego, lecz szkoda bo coś się musi przy tym zakończyć. Mimo iż nie lubiłem księżniczek to sądzę iż mógł ich spotkać jednak łagodniejszy los. Możliwe iż jednak wszystko pójdzie na lepsze i wreszcie będziemy tam gdzie powinniśmy być - powiedział lekko filozoficznie. Spojrzał na ciebie.
- Zazwyczaj wysyłam zaproszenia dwu osobowę... z ciekawości jeśli można, czemu przyszłaś sama?

Offline

#8 2017-06-01 19:49:01

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Spoglądam na niego z posępnym uśmiechem.
-Nie miałam z kim przyjść lordzie. Mój ojciec i brat zginęli podczas wojny, a ja zostałam sama z moją ukochaną Madelein, którą się opiekuję odkąd straciła ojca i matkę. Wszak nie mogłam zabrać jej ze sobą, bo jest jeszcze bardzo młoda. Sama podróż byłaby dla niej ciężka, ze względu na aurę panującą w mieście.
Uśmiecham się lekko.
-Może kiedyś będzie mi dane doczekać innych czasów gdzie słońce znów przynosi radość, a nie kolejny szary dzień. Szkoda, że jedyne co pozostało, to nadzieja.
Spoglądam mu głęboko w oczy.
-Nie wyobrażasz sobie panie, jak czasem marzę o tym aby móc coś zmienić. By znów móc odczuwać tę magiczną aurę, która była w tej krainie, jeszcze tak niedawno. Ten cudowny śmiech wśród skąpanych w blasku słońca, ulic Canterlotu. Nie chciałabym tego dla siebie, ale dla małej. Wszak nie zasłużyła, by dorastać w tak okrutnych czasach. Żadne dziecko na to nie zasłużyło... Bo cóż to za dzieciństwo, gdy wszędzie unosi się widmo strachu?

Offline

#9 2017-06-01 19:55:38

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Kiwnął głową.
- Prawda, to nie korzystne dla dziecka, lecz dzięki temu mamy spokój od tego wszystkiego - powiedział i spojrzał na ciebie.
- A miałabyś coś przeciwko gdybym to ja tobie bym ci dzisiaj dotrzymał towarzystwa? Moja partnerka zachorowała, a więc sam też nie mam nikogo do towarzystwa - powiedział do cibie z zalotnym uśmiechem. Widziałaś iż się tobą zainteresował. Zero rozumu iż możesz go okłamywać by owinąć sobie go wokół kopyta.

Offline

#10 2017-06-01 20:00:30

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Uśmiecham się do niego spoglądając mu zalotnie w oczy.
-To bardzo miła i kusząca propozycja. Już sama nie pamiętam, kiedy miałam okazję spędzić czas z kimś, o tak wielkim sercu.
Spoglądam w stronę sali balowej.
-Może zatańczymy na dobry początek, tej jakże cudownej nocy?

Offline

#11 2017-06-01 20:03:20

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Po chwili już byliście na parkiecie i zaczęliście tańczyć. Potem zjedliście co nieco i trochę popiliście wina aż wkońcu nadarzyła się okazja do wyrwania go, gdyż zaprosił cię do swojego gabinetu na prywatną rozmowę. jako iż to było twoje zadanie, ruszyliście tam a kiedy byliście, zamknął za tobą drzwi.
- Nareszcie sami... bez tamtej chołoty która myśli iż paroma miłymi słowami wkupi się w me łaski.

Offline

#12 2017-06-01 20:13:19

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Robię kilka kroków do przodu, po czym obracam się w kierunku jego kierunku. Wykonując obrót zarzucam zalotnie grzywą i spoglądam w jego oblicze.
-Słowa mają wielką siłę mój lordzie.
Uśmiecham się do niego.
-Nawet nie wiesz, jak wiele ich dziś usłyszałam od męskiego grona twoich gości. Którzy bezskutecznie się nimi posługiwali... Jednak cóż ci chłopcy mogą wiedzieć, gdy wśród nich znajduje się ktoś tak dostojny i elokwentny, jak ty, mój panie. Pełen wdzięku i mądrości.

Offline

#13 2017-06-01 20:16:32

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Zaśmiał się lekko.
- Nie musisz mi prawić komplementów. Powiem ci pewną ciekawostkę o moich zaproszeniach - powiedział i podszedł do listów które tam miał... wziął lampę ultrafioletową. - By listy nie dostały się w niepowołane ręce, zabezpieczam je numerem seryjnym, widocznym tylko poprzez ultrafiolet... numer na twoim liście... był do Lorda Galaxa - powiedział i zademonstrował. Jak nakierował lampę na list... pojawiły się cyfry.
- Więc albo jesteś inkwizytorką, albo Galaxowi nie chciało się ruszyć tyłka z swojego haremu i przyjść do kucy. Które mam racje? Nie musisz reagować, nie chce walczyć.

Offline

#14 2017-06-01 20:28:54

Voltiur2

Użytkownik RPG

Zarejestrowany: 2017-06-01
Posty: 48
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Uśmiecham się lekko i spoglądam na niego z zaciekawieniem.
-Sam doskonale wiesz, która odpowiedź jest prawidłowa
Podchodzę do niego i kładę mu kopyto na ręce.
-Naprawdę łudzisz się, że Lord Galax, wysłałby obojętnie jaką klacz. Gdyby nie chciało mu się przyjść?
Odchodzę od niego i siadam na kanapie, rozkładając się wygodnie. Milczę przez krótką chwilę, po czym odzywam się do lorda.
-Skoro nie chcesz walczyć, to usiądź i porozmawiajmy, jak na istoty szlachetnie urodzone przystało, a później... kto wie... może jeszcze spędzimy miło ten czas...

Offline

#15 2017-06-01 20:32:18

KougatKnave3

Legat

Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 13802
Punktów :   

Re: [EBF]Inkwizycja[Elbereth Luisa de Poitiers]

Usiadł koło ciebie z pewną teczką. Powiedział po chwili.
- Tak mam kontakty wśród rebeliantów, ale to nie znaczy iż im pomagam, proszę... - powiedział podając ci teczkę. Po jej otworzeniu i zbadaniu zawartości odkryłaś iż są tutaj zawarte lokalizacje posterunków, tras przeżutowych oraz nawet samej siedziby Rebeliantów w Draconii. Niemalże to co chciałby Galax. Mając to, niemalże wchodzisz w jego świtę najbliższą.
- Chce ci to dać jako dowód tego iż współpracuje z rebeliantami tylko po to by poznać ich lokalizacje. To wszystko co udało mi się zdobyć... - dodał.

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.030 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.san-andreas.pun.pl www.anonymouse.pun.pl www.diablots.pun.pl www.tibiacc.pun.pl www.reggaem2.pun.pl