Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Budzisz się w swoim domu. Jest koło 7 rano. Ptaki wkurwiają swoim śpiewaniem gdyż po wczorajszej imprezie strasznie bolała cię głowa. Rozejrzałeś się i zobaczyłeś iż ledwo co doczołgałeś się do łóżka. Na stole są twoje pistolety. Koło 10 masz umówiony wyścig.
Offline
Przeciągam się i chwiejnym krokiem z lekkimi zawrotami idę do łazienki doprowadzić się do stanu używalności. Po czym robię sobie kawę. Mocna w Chuj. Tak ją nazywam. 4 łyżeczki kawy i tyle samo cukru. Obudzi każdego. Popijając tego potiona jem coś na szybko. Jakąś kanapkę z czegoś z lodówki. Później ubieram się w to co zwykle i idę do garażu sprawdzić co z maszyną
Offline
Legat
Maszyna jak zwykle była wspaniała. Dzielnica też powoli zaczęła wstawać i wracać do życia. Także twoja sąsiadka obok wstała. Biała lisica o zielonych włosach. Jedyna która oparła się twojemu urokowi.
Offline
Tja... Bo jeżeli jakaś nie leci na mój urok to leci na wóz... Ona jest wyjątkiem z reguły i dlatego mam ochotę się z nią bliżej poznać. W wozie sprawdzam zapas nitro. Na wyścig +Na ewentualną ucieczkę. Podstawy patrz czy jest pełny bak i takie tam.
Offline
Legat
Wszystko było gotowe na nagły nalot policji jakby takowy się zdarzył. Po chwili widzisz jak sąsiadka (nazywa sie Vibi) puka do twojego domu.
Serce: Będą Seksy. Jest wilgotna
Mózg: (westchnięcie)
Offline
Legat
- Nic, panie sąsiedzie. Cukier przyszłam pożyczyć bo mi się skończył - powiedziała z lekkim uśmiechem. Następnie pokazuj ci kubek pewnie chce konkretną ilość na herbatę (kawy ona nie pije).
- Jak się panu sąsiadowi spało?
Offline
Legat
- Nic... jak zwykle to samo - powiedziała i z uśmiechem wzięła kubek.
- Naprawdę pan nie musiał - powiedziała i ruszyła w stronę drzwi - Dziękuje bardzo. Do zobaczenia - powiedziała i ruszyła. Za jakieś 30 minut będziesz musiał udać się na wyścig gdyż jest on poza miastem.
Offline
Więc zamykam dom i wyjeżdżam samochodem. Po czym zamykam też garaż, pakuję dupę do wozu i jadę. Rzecz jasna w radiu gra mój ulubiony rock. Okulary przeciwsłoneczne jeżeli są mi potrzebne to już mam założone. I z zimnym łokciem jadę na wyścig. Hmm.. z kim to dziś się ścigam..
Offline
Legat
Nie wiesz. Znany jest jako mistrz. Nigdy nie przegrał żadnego wyścigu. Podczas drogi zauważyłeś wóz opancerzony należący do San Security Army, prywatna armia najemników która niedawno co dostała kontrakt od rządu USA. Ten magazyn pewnie należy do nich. Spory... można byłoby tutaj ukryć sporo rzeczy o wysokiej wartości.
Offline
Pewnie tak. Oby nie chcieli nic ode mnie ani nie przerywali wyścigu. W radiu leci mój ulubiony kawałek
https://www.youtube.com/watch?v=PvF9PAxe5Ng
W tych rytmach jadę na wyścig. Kto jest mistrzem? Przekonam się...
Offline
Legat
Kiedy zobaczyłeś to czym przyjechał, widziałeś iż nie będzie łatwo.
Mimo iż nie wyglądał na masywny to widać iż był też przystosowany do trasy jaką będziecie jechać. Za kierownicą siedzi facet w masce. Spogląda na ciebie wzrokiem "ZARAZ SPADNIE DESZCZ KRWII!"
Offline
Spoglądam się na niego z wyjebką i "Shut up nygga!" na twarzy. Grzeję silnik by nie zesrał się po drodze. Czyli ryk ponad 800 koni mechanicznych w V8 z turbosprężarką i całą resztą cholerstwa. Czekam na start
Offline
Legat
Tamten przewrócił oczami i wpisał coś na komputerze pokładowym. Wyłączył silnik i wyszedł. Zapraszają cię na ustalenie trasy do przyczepy.
Offline