Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Wrzasnęłam na całą ich wylęgarnie, bo pewnie mnie tutaj przyczepili. Boli strasznie boli. Głośno jęczę z bólu.
Offline
Legat
Wrzeszczę pokazując że mnie to bardzo boli... proszę, niech się to już skończy... błagam...
Offline
Legat
Jest... ratunek. Pewnie wojsko wreszcie wkroczyło na tereny DeadZony. Nareszcie uratowana...
Offline
Legat
Mój wybawca... spoglądam na to co to takiego... nie wiem jak mu się odwdzięczę... mam u nich dług. Albo u niego. Jeszcze nie wiem, ile ich jest... ale wiem, że jest ich sporo.
Offline
Serce stanęło ci na sekundę. Zamiast oczekiwanego wojska, przed tobą był gigantyczny wąż. Przypominał kobrę. Dookoła niego latały Arachnidy, próbując go atakować. Jeden po drugim lądowały w paszczy gada.
Offline
Legat
Matko Księżyca... TO VINDICUS! JA JEDNAK WOLE ARACHNIDY! BŁAGAM! MOŻE JAKIŚ SIĘ MNĄ ZADOWOLI PRZEZ TEN CZAS? Nie? Dobra... więc spoglądam jakie ta bestia ma według mnie zamiary.
Offline
Nie interesuje się tobą. Pożera Arachnidy. W końcu, gdy uznał, że już się na jadł, zmiótł resztę ogonem, odwrócił się i ruszył w stronę, z której przyszedł. Arachnidy rzuciły się za nim.
Offline
Legat
Moja szansa... muszę się stąd jakoś wydostać... może uderzenie arachnida spowodowało że konstrukcja która mnie trzyma, osłabła. Teraz próbuje się wydostać.
Offline
Legat
Pierdole... Rozrywam ubrania nożem w tych miejscach bym wciąż miała ubranie, lecz pozbyła się kamieni. Jeśli nie da się... to się całkowicie rozbieram i biorę ekwipunek do plecaka a następnie niepostrzeżenie uciekam z ich jaskini.
Offline
Legat
W plecaku mam spódnice zapasową i stringi... więc nie tracę czasu i lecę uciekając stąd. Wciąż jednak mnie boli rozkrok po interwencji Arachnida. Po ucieczce sprawdzam czy mam wszystko czego potrzeba, w tym jaką mam broń.
Offline