Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Był ładny i słoneczny poranek. Hawana o tej porze roku, krajobrazy Miasta Nieśmiertelnego Fidela Castro były nadzwyczaj piękne. Nic nie zapowiadało gównoburzy która się zadzieje za jakiś czas. Jest rok 2036
===
Wstajesz obudzony przez Starszą Huewite Del Hulmies która krzyczała.
- WY PIERDOLONE KURWY, ZŁAMANE DO CNA HOMOSEKSUALNE PEDAŁY KTÓRE PLUJĄ NA WIZERUNEK WIELKIEGO NIEŚMIERTELNEGO WODZA CASTRO, ZAJEBIE WAS WY ZGNIŁE COHONES! - wykrzyczała i padła seria z AK-47. No... standardowy poranek na obrzeżach Hawany.
Offline
Chwytam swojego kałasza i w samych gaciach i podkoszulku otwieram okno.
-GDZIE TE KURWY?! DAWAĆ MI ICH!- drę się wraz z moją ulubioną sąsiadką. W dłoniach pełnowymiarowy AK-47.
Ehh... typowy dzień jak codzień, znów do roboty trzeba będzie isć, a potem może na rum u kumpla. To jest plan.
Offline
Legat
Tamte czarne gówna z ameryki już padły martwę jak wybiegłeś a starsza kobita ściągała magazynek bębenkowy który widocznie był pusty. Nie wiesz skąd go wytrzasneła razem z granatnikiem, gdyż tylko w wojsku się dostaje takie cuda.
Offline
-Dzień dobry Pani Huewite. Widzę poranek udany.-
Uśmiecham się lekko i patrzę czy te hamerykańce coś mają, jakieś zegarki czy portwele.
Jeżeli tak to biorę i kiwam na kogoś by to posprzątali. Sam idę się ogarnąć i lecę do pracy, wcześniej jedząc coś na śniadanie z lodówki.
Offline
Legat
była kiełbasa, mleko, piwo oraz ogórki kiszone. Natomiast w lodówce była galaretka oraz więcej piwa.
Offline