No3D Corporation

Oficjalne Forum No3D, wita Cię


Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

DanatZeppeli
2020-04-01 17:02:54

Szczerze powiedziawszy Browar był zesrany przez cały lot spadochronem. Nigdy tego nie robił, do tego miał lęk wysokości więc było mu trochę za ciepło. Ale przetrwał i bardzo go to radowało.
- Nigdy więcej - oznajmił.
Nie było sensu nosić ze sobą spadochron, więc Browar po prostu go zrzucił i zaczął kierować się w kierunku miasta... wioski. Chuj wie czego. Musiał szybko ogarnąć swoją sytuacje. Nie mógł tak po prostu stać sobie w lesie, bo to by go najpewniej zabiło. A tego akurat wolał uniknąć.
Na razie, pora iść w drogę.

KougatKnave3
2020-03-16 07:06:48

No niestety, wyszło na jaw iż jednak spadochron jest cały, więc nie spotkasz śmierci. Po około 10 minutach wylądowałeś na polance, kiedy zauważyłeś iż sterowiec... zapłonął... i spada na ową polankę. Masz czas na oddalenie się, bo wolno spada. W oddali widać wioskę, tak 20 minut drogi na południe, jeśli dobrze się orientujesz.

DanatZeppeli
2020-02-16 18:05:13

- No cóż. albo śmierć, albo śmierć - burknął pod nosem i skoczył.
- A jej chuj w oczodół - pomyślał jeszcze odliczając do siedmiu. Jak dobrze myślał, po takim czasie otwarcie spadochronu będzie mądre.

KougatKnave3
2020-02-05 06:50:34

- Prawie a Pewien to dwa osobne byty... - rzekła znikając za rogiem. Wysokość... no co ja ci powiem, spadochronu użyjesz i będziesz trochę spadał, bo to na standardowej wysokości zeppelinu, czytaj 1800 m. Tak czy inaczej to jedyne wyjście z tego sterowca po którym lata morderca który mimo iż dał ci "gwarancje wyjścia"... nie możesz mieć 100% pewności iż ten spadochron nie jest za sabotowany.

DanatZeppeli
2020-01-31 18:26:20

- Nie, jestem prawie pewien, że to Międzywymiarowy Poradnik dla Autostopowiczów, ale najpewniej ty nie znasz Doktora - wzruszył ramionami gdy kobieta już odeszła, chwycił spadochron i ruszył do wyjścia.

KougatKnave3
2020-01-16 22:01:30

Koło ciebie wylądował spadochron.
- Tamte są przecięte, Midgardczyku. Aha... i ten "międzywymiarowy poradnik cośtam" nazywa się "Zasady Podróżników". I tak... - rzekła i wykonała jakiś znak w powietrzu, przy czym jej lewa ręka była otoczona błękitnym obłokiem. Poczułeś coś w sobie.
- Przez jakiś czas nie będziesz mógł powiedzieć nic co tu się stało. Nie mogę zabijać postronnych, ale nie mogę pozwolić by ktoś się więcej dowiedział. Chaire Midgardczyku - powiedziała. Chaire? To Grecki. Tak czy siak, tajemniczy morderca odchodzi.

DanatZeppeli
2020-01-16 18:50:11

Browar zastanawiał się przez moment co powiedzieć. Nie wiedział jak zachować się w sytuacji z mordercą w jednym pokoju. Zwłaszcza takim który nazywał go mięsistym.
- Jaaa? - odezwał się w zasadzie bez pełnego zastanowienia, przybierając niewinny wyraz twarzy. - Jestem, swego rodzaju, turystą - nie do końca był pewien co mówi, ale po prostu wymyślał kłamstwo jak leci. - Nie do końca niestety wiem, gdzie się znalazłem i właśnie szukałem spadochronu, żeby udać się na ziemię. Więc nie będę ci przeszkadzać w tym co robisz, założę się, że są to oficjalne biznesowe sprawy waszego świata. I też wedle Miedzywmiarowego Poradnika dla Autostopowiczów nie powinienem się mieszać w politykę. Znaczy tak sądzę, że to ważna polityczna sprawa - zaczął rozglądać się w poszukiwaniu owego spadochronu, wykorzystując czas, żeby wymyślić co powiedzieć dalej. - Więc nie przeszkadzaj sobie. Nie musisz bać się, że coś komuś powiem, bo to też w sumie niezalecane - odezwał się wreszcie i wskazał za siebie. - To ja lecę szukać spadochronu - oznajmił nonszalancko i odwrócił się na pięcie.

KougatKnave3
2020-01-04 19:19:37

Spadochrony były widocznie przecięte. Ta zabójczyni naprawdę nie chce by ktokolwiek chyba uciekł... która notabene stoi na końcu korytarza i spogląda na ciebie. Po długiej ciszy mówi.
- Nie jesteś celem... ani nawet stąd. Twoja sygnatura się nie dopasowuje to ich. Kim jesteś, Mięsisty? - zapytała z spokojem i opanowaniem. Nie dobywała broni, też nie widziałeś jej ekspresji. Oczekiwała wyraźnie na twoją odpowiedź.

DanatZeppeli
2020-01-04 18:15:37

"Nie no zajebiście. Jestem uwięziony na sterowcu z jakimś super zaawansowanym mordercą. Ruchaj mnie w anusa i nazwij mnie Jerry".
Cóż, broń mu za bardzo nie pomoże. Może najwyżej przeblefowanie się przez tą ścieżkę zagłady.
Gdy kobieta odeszła wyszedł po cichu z szafy i spróbował pójść w kierunku przeciwnym do tego w którym ona poszła licząc na to, że znajdzie spadochron i będzie mógł spierdolić.

KougatKnave3
2019-12-28 22:56:09

Nie znalazłeś nic, za to musiałeś sie schować. Po schowaniu w szafie widzisz... chyba człowieka, lecz jej (bo figura itp) mówi ci iz to wyraźnie kobieta. Do tego jest odziana w mieszankę pancerza Starożytnego Greka oraz Mandalorian z Gwiezdnych wojen, na plecach ma za to chyba Karabin oraz... katane, lecz samo ostrze wyglądało jakby było naelektryzowane oraz... wibrowało? Wszystko definitywnie bardzo zaawansowane. Ruszyła dalej nie zauważając cię.

DanatZeppeli
2019-12-26 22:45:21

- A zatem szczury będą rządzić na tonącym okręcie... - stwierdził Browar do samego siebie i postanowił rozejrzeć się, za jakąś bronią. Może znajdzie jakiś sztylet czy coś. Powinno pomóc. Miał taką nadzieje. Wolał nie myśleć o tym, że prawdziwy Assassin pewnie bez problemu by go zamordował.

KougatKnave3
2019-12-26 19:32:04

Skręciłeś za korytarz i niemal odrazu wyjebałeś się o łeb. Tak... czyjaś głowa tu leży odcięta. Poza głową i ciałem dalej, widzisz także parę innych osób zabitych w tych samych ubraniach. Pięknie, nie dość iż statek bogacza, to jeszcze pierdolony assassyn tu się czai. No zajebiście.

DanatZeppeli
2019-12-17 18:50:36

No świetnie, ktoś bogaty tu zarządzał. Więc pewnie uznają go za złodzieja, co Browara bardzo martwiło, bo nie był złodziejem. W sensie no raz mu się zdarzyło. Wciągnięty przez presję otoczenia podpierdolił kiedyś podróbkę hot wheelsów ze sklepu. Ale no to było z piętnaście lat temu i nawet się wyspowiadał. Potem co prawda został ateistą ale to mniej istotne. Złodziejem mimo wszystko nie był.
Na razie po prostu ruszył przed siebie.

KougatKnave3
2019-12-11 17:25:21

Po długiej chwili znalazłeś właz na dół. Trafiłeś na korytarze rodem z pałacu. Kurwa zajebiście, na sterowiec jakiś burżuji trafiłeś. Mimo wszystko jak narazie nikogo nie było widać... co pewnie jest dobrym znakiem, bo nie wiadomo jakby zareagowali tutaj na ciebie.

DanatZeppeli
2019-12-04 17:09:24

A więc to tak.
Magia czy nie, wolał raczej szybko wyjść z tejże maszynerii. Sterowce były niebezpieczne, głównie dla pasażerów. Dlatego miał nadzieje, że szybko będzie mógł z tego czegoś wyjść. Na razie jednak wolał nie ruszać maszynowni i poszukać jakiegoś wyjścia.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.192 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.anonymouse.pun.pl www.san-andreas.pun.pl www.diablots.pun.pl www.reggaem2.pun.pl www.tibiacc.pun.pl