Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Wpierw to musisz go pokonać... a to nie oznacza iż to tobie jest przeznaczone wygrać. Jest on wkońcu jak słyszałeś Dowódcą CAŁEGO Specnazu... więc jakby i twoim jest szefem.
Muszę ogarnąć sobie lepszy sprzęt... Komunistyczny... Taki po całości... Nie pozwolę carskiej kurwie rządzić ludem. Obalę ponownie carat i ponownie wprowadzę Komunizm!
Czyści swoją broń. Każdy mały szczególik... ogólnie widziałeś iż mia AK-74 z podeiwszaną strzelbą. Koło niego oparta o ścianę stała jego rozpoznawalana RPG.
Oj na pewno nie zasnę... Patrzę bacznie co robi ta kurwa carska. W umyśle powtarzam sobie słowa Towarzysza Lenina...
Obudziłeś się ranno. Kiedy kolega zauważył iż się obudziłeś i upewnieniu się iż nie zaśniesz, sam położył się spać. Wszyscy śpią prócz Kurwy Carskiej...
-Trzymaj pierwszą wartę... Potem cię zamienię. Dobra?
Kładę sięna plecy pod ścianą
Odetchnął z ulgą. Powoli zaczęło dopadać cię zmęczenie. Mimo wszystko dzisiaj sporo akcji było... wypadałobyś trochę pospał.
-Spokojnie. Nie teraz... I nie tutaj. Głupi nie jestem
Uśmiecham się i pakuje sprzęt
- Chyba nie chcesz tutaj otworzyć ognia. Ja kojaże tych ludzi, oni cię zabiją nim zdążysz wstać - powiedział wsytraszony. Widać iż powoli obecna sytuacja zaczyna na niego wchodzić.
-Tobie to łatwo mówić... Trzeba będzie urzyć starych sprawdzonych metod... Damy radę towarzyszu...
Uśmiecham się ładując każdą broń
- Wdech i wydech kolego. Przypomnij sobie jak zaczynał komunizm. Małymi kroczkami - powiedział próbując cię powstrzymać. Mimo wszystko byłeś tutaj sam (bo ziomek to pacyfista jebany), a ich w wagonie około 24.
-A jak widać?
Pytanie retorycznie. Ledwo się trzymam by wszystkich tu nie rozstrzelać
On zaczął pić z kumplami. Oczywiście jako dowódca nie zawiele by był trzeźwy. Twój kumpel usiadł koło ciebie.
- Jak się trzymasz?
Komunizm wróci na ziemie rosyjskie... Ja to zrobie... Siadam gdzieś w kącie i patrzę na niego bacznie. Czyszczę do tego swoje wszystkie bronie. Szczególnie saperke
Po chwili już uciekliście od gniewu zombiaków.
- Dobra robota, żołnierze. Ocaliliśmy sporo cywili dzisiaj - powiedział Carska świnia. Żołnierze wiwatowali na jego punkcie. Jak chcesz go zrzucić... no to trochę ci będzie trudno.